W 2024 roku podstawą ustalania oprocentowania dla części kredytów hipotecznych jest wskaźnik WIRON. Od początku 2023 banki mogły już wprowadzać na rynek produkty oprocentowane właśnie w ten sposób. W czerwcu zeszłego roku pojawiła się pierwsza pożyczka mieszkaniowa ze zmienną stopą, którego fundamentem jest WIRON. Włączył go w swoją ofertę ING Bank Śląski. Równocześnie jednak losy nowego wskaźnika zaczęły się komplikować. Czy niedługo zniknie on z wyliczeń bankowych?
Zmiana WIBOR-u na WIRON nie jest ostateczna?
Zmiana wskaźnika WIBOR na WIRON, która rozpoczęła się w 2022 roku, nie przebiega tak bezproblemowo, jak przewidywali twórcy pomysłu. Najpierw terminy zastąpienia podstawy do wyliczeń oprocentowania zostały wydłużone, a następnie ponownie rozpoczęto konsultacje innych pomysłów. Obecnie twórcy reformy wciąż sprawdzają, który wskaźnik okaże się najlepszy dla wyliczeń. Duże znaczenie ma tu zarówno perspektywa instytucji bankowych, jak i ich klientów.
W połowie 2024 roku okazuje się, że WIRON wcale nie jest w czołówce wskaźników, które brane są pod uwagę jako podstawa wyliczania oprocentowania. W czasie konsultacji pojawiają się konkurencyjne propozycje, takie jak WIRF (Warszawski Indeks Rynku Finansowego) oraz WRR (Warsaw Repo Rate). Według Tomasza Białka, prezesa Związku Banków Polskich, na ostateczną decyzję co do następcy WIBOR-u trzeba będzie poczekać jeszcze przynajmniej kilka miesięcy. Co ta sytuacja oznacza dla kredytobiorcy?
Kolejne zmiany dla banków
Jeśli WIRON okaże się wskaźnikiem, który tylko chwilowo kształtował oprocentowanie pożyczek mieszkaniowych, banki czeka sporo zmian. Dotyczą one umów, gdzie część kosztów wyliczana jest właśnie na podstawie WIRON-u. Niepewność dotycząca ostatecznej decyzji wpływa też na aktualną ofertę kredytów hipotecznych ze zmiennym oprocentowaniem. W ostatnich tygodniach z oferty promocyjnej zniknęły tego rodzaju produkty, co może oznaczać, że instytucje bankowe przygotowują się do przyszłych zmian. Co ważne przy nowych umowach dla kredytów korporacyjnych wskaźnik WIRON nie jest już stosowany.
Warto pamiętać, że banki mają obowiązek informowania kredytobiorcy o procedurach zmiany wskaźnika referencyjnego. Prawidłowo spisana umowa kredytowa musi zawierać możliwe scenariusze postępowania w takiej sytuacji. Jest to ważne, ponieważ wpływa na oprocentowanie kredytu mieszkaniowego. Jeśli po zmianach okaże się ono wyższe, dopuszczalne jest wprowadzenie korekty, której koszt ominie właściciela kredytu. Eksperci podkreślają, że to bardzo ważne, aby ostateczne decyzje nie wpływały negatywnie na budżet osób, które co miesiąc spłacają ratę kredytu hipotecznego. Nie oznacza to oczywiście, że są to korekty mało znaczące lub tylko kosmetyczne. Procedury wyliczania oprocentowania mają duży wpływ na ofertę banków i proponowane przez nie warunki kredytowe.