Mimo wysokich cen na rynku nieruchomości nie maleje popyt na kredyty hipoteczne. Kredytobiorcy mają jednak coraz mniejszą zdolność kredytową i muszą za pożyczki płacić więcej.
Obecnie wysokie wymagania wobec kredytobiorców i konieczność posiadania 20 % wkładu własnego, nie odstrasza kupujących przed zaciąganiem kredytów. Zgodnie z najnowszym raportem AMRON-SARFiN w II kwartale tego roku popyt na kredyty hipoteczne osiągnął rekordową wysokość. W tym czasie zaciągnięto pożyczki na ponad 16 mld zł.
Dobre wyniki odnotowano również na rynku mieszkaniowym. Wydano 71 tysięcy pozwoleń na budowę mieszkań, co jest wynikiem rekordowym, a do użytku oddano ponad 47 tysięcy lokali. III kwartał roku również był intensywny pod względem składanych wniosków kredytowych. Według Biura Informacji Kredytowej tylko w samym lipcu wpłynęło ich do banków 41 tys. Kwota wnioskowanego kredytu była przy tym o 9,4 % wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, co akurat nie jest informacją pocieszającą. Jest natomiast sygnałem, że musimy bardziej się zapożyczać, aby kupić własne mieszkanie. W II kwartale roku średnia wysokość kredytu hipotecznego wyniosła prawie 278 tys. zł.
Eksperci zwracają uwagę, że na takie wyniki wpływ mają dwie kwestie. Pierwsza to cały czas niskie stopy procentowe, które zachęcają do inwestowania w nieruchomości. Druga natomiast to rosnący popyt na nieruchomości o wyższym standardzie, a także rosnące zainteresowanie nieruchomościami z segmentu premium.
Dane cen transakcyjnych pokazują, że w większości miast ceny nieruchomości cały czas rosną. Jak wskazuje portal bankier.pl podobnie sytuacja wygląda w przypadku marż, jakie banki naliczają za udzielanie kredytów hipotecznych. Nie są to wzrosty duże, ale systematyczne. Ponadto zmienia się podejście banków do oceny zdolności kredytowej, szacowana jest ona coraz ostrożniej. Jednak na razie nie ma sygnałów, aby wpływało to negatywnie na ilość zaciąganych kredytów. Wręcz przeciwnie – ilość składanych wniosków kredytowych rośnie.
Zwiększa się również kwota udzielanych pożyczek, co jest skutkiem rosnących cen nieruchomości. Nie wiadomo, kiedy sytuacja ta ulegnie zmianie. Eksperci już kilka miesięcy temu zapowiadali zahamowanie wzrostu cen, jednak na razie zjawisko to jest raczej marginalne. Utrzymujące się na niskim poziomie stopy procentowe powodują, że mimo wysokich cen wiele osób i tak decyduje się na zaciągnięcie kredytu.