Zanim zaciągniemy kredyt hipoteczny, należy zapoznać się z ofertami kilku banków i dokładnie je przeanalizować. Oferty kredytów różnią się pomiędzy bankami, inny może być także sposób liczenia zdolności kredytowej, przez co w jednym banku możemy mieć szansę na zaciągnięcie większego kredytu niż w innym. Banki stosują również różne wzory umów kredytowych. To ma się jednak niebawem zmienić.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pracuje nad ujednoliceniem wzoru umów kredytu hipotecznego. W marcu odbędą się konsultacje z Komisją Nadzoru Finansowego, a następnie planowane są dyskusje z przedstawicielami rynku. UOKiK planuje jeszcze w tym roku przedstawić ostateczny kształt projektu.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zapowiada, że jeszcze w marcu opracowywany przez urząd wzór umowy kredytu hipotecznego zostanie skonsultowany z KNF, a następnie z przedstawicielami sektora bankowego, konsumentami i kancelariami prawnymi. Projekt ma na celu ujednolicenie umów kredytowych oraz upowszechnienie kredytu z okresowo stałym oprocentowaniem. Jak podkreśla prezes UOKiK, w pracach nad wzorem umowy ważne jest pogodzenie interesów wszystkich stron. Jednolity wzór umowy ma wspierać rozwój rynku kredytów hipotecznych, a warunki zawierania umów mają być jak najbardziej korzystne dla gospodarstw domowych.
Eksperci oraz przedstawiciele sektora bankowego wskazują, że ważne jest, aby jednolity wzór umowy kredytowej został zaakceptowany zarówno przez UOKiK, jak i KNF, dzięki czemu będzie pewność, że nie znajdują się w nim żadne niedozwolone zapisy. Sprawi to, że podpisanie takiej umowy nie będzie niosło dla kredytobiorcy ryzyka prawnego, co pozwoli zapobiec podobnym problemom, jakie pojawiły się w związku z umowami na kredyty mieszkaniowe zaciągnięte we frankach szwajcarskich.
Na chwilę obecną szczegóły rozwiązania, nad którym pracuje UOKiK, nie są jeszcze znane, ale pojawiają się w tej kwestii różne domysły. Słychać głosy sugerujące, że ustandaryzowany kredyt hipoteczny będzie mógł być udzielany jedynie na ściśle określonych, jednolitych zasadach. Takie rozwiązanie sprawiłoby, że banki nie konkurowałyby już konstrukcją produktu, ale oceną ryzyka, wysokością marży, komunikacją i standardem obsługi klienta. Kredyty zgodnie z nowymi zasadami miałyby mieć jak najdłuższy okres obowiązywania stałej stopy procentowej. Eksperci, analizując możliwe rozwiązania, wskazują również, że w kredyt na zakup pierwszego mieszkania, musiałby mieć stałą stopę procentową. Pomysły dotyczą również ochrony kredytobiorcy na wypadek pogorszenia się jego sytuacji finansowej, skutkującego problemami w regulowaniu rat kredytu. Klienci, którzy podpisaliby umowę kredytową zgodnie z wypracowanym ujednoliconym wzorem, otrzymywaliby większą ochronę w przypadku pojawienia się problemów finansowych, niż ci klienci, którzy decydują się na zakup na przykład drugiej nieruchomości, która ma być mieszkaniem inwestycyjnym i zaciągają w banku zwykły kredyt.