Biuro Informacji Kredytowej poinformowało, że wartość nowych kredytów hipotecznych udzielonych we wrześniu bieżącego roku przez banki i SKOK-i wyniosła 7,17 mld zł. To aż o 233 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Czy optymistyczne dane z września są prognozą poprawy sytuacji na rynku hipotek?
Liczba udzielonych we wrześniu kredytów hipotecznych wzrosła rok do roku o 174 proc. Trzeba jednak pamiętać, że wrześniowe uruchomienia są porównywane z bardzo niską bazą z zeszłego roku. Niewiele ponad 18 tys. kredytów to najlepszy wynik od grudnia 2021 roku. Ciągle jest to jednak poziom daleki od rekordów osiąganych kilka lat temu.
Bezpieczny Kredyt 2% napędza rynek
Zwiększenie akcji kredytowej przez banki to wynik nakładających się na siebie kilku czynników. Do najważniejszych z nich można zaliczyć:
- wzrost zdolności kredytowej spowodowany łagodniejszym podejściem banków,
- spadek kosztu kredytu w efekcie obniżek stóp procentowych, który prowadzi do zmniejszenia miesięcznego obciążenia, a tym samym poprawy zdolności kredytowej,
- wyhamowanie wzrostów inflacji,
- wzrost realnych wynagrodzeń.
Osobnym bodźcem wpływającym pozytywnie na popyt jest Bezpieczny Kredyt 2%, czyli uruchomiony w lipcu bieżącego roku rządowy program pomocy przy zakupie pierwszego mieszkania.
Z danych opublikowanych przez BIK wynika, że 51 proc. wszystkich uruchomionych we wrześniu kredytów hipotecznych zostało udzielonych w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2%. Skorzystały z niego osoby, które nie mogłyby sobie pozwolić na finansowanie mieszkania tradycyjnym kredytem, ale również kredytobiorcy, którzy zamiast standardowej oferty wybrali tańszy kredyt w ramach rządowego programu. Tym samym liczba kredytów hipotecznych uruchomionych we wrześniu w ramach podstawowej oferty banków wyniosła zaledwie 8,8 tys. i była niższa niż wyniki osiągane przez rynek od marca do czerwca 2023 roku, czyli jeszcze przed startem programu.
Tańszych mieszkań na razie nie będzie
Rynek kredytów hipotecznych przyśpiesza dzięki programowi Bezpieczny Kredyt 2%, ale również w obawie przed rosnącymi cenami mieszkań.
Zdaniem analityków wysoki limit ceny nieruchomości dostępnej w ramach rządowego wsparcia przyczynia się do znacznych wzrostów cen mieszkań w ostatnich miesiącach. Osoby planujące kupić mieszkanie na kredyt, niezależnie, czy będzie to standardowa hipoteka, czy finansowanie w ramach preferencyjnego kredytu, przyśpieszają swoje decyzje w obawie przed dalszymi wzrostami cen.
Wzrosty mogą wyhamować
Sytuacja na rynku kredytów mieszkaniowych niestety nie jest stabilna. Wzrosty podsycane Bezpiecznym Kredytem 2% mogą potrwać kilka miesięcy, ale nie muszą jeszcze oznaczać utrzymania tego trendu w kolejnych kwartałach.
Pod koniec października liczna wniosków o kredyt z dofinansowaniem złożonych w bankach przekroczyła 70 tys. Podpisanych jest już około 25 tys. umów. Umowy zwierane w tym roku będą rozliczane także z budżetu przewidzianego na przyszły rok. Analitycy szacują, że zostanie wykorzystana blisko połowa 941 mln złotych zarezerwowanych na dopłaty w 2024 roku. Wykorzystanie limitu może spowodować konieczność wstrzymania przyjmowania nowych wniosków, co negatywnie wpłynie na cały rynek.