„Klucze za dług” – Komisja Nadzoru Finansowego chce wprowadzić rewolucję na rynku kredytów hipotecznych. Jeśli kogoś nie stać na spłacanie hipoteki oddaje nieruchomość bankowi i uwalnia się od zobowiązania. Czy to rozwiązanie sprawdzi się w Polsce? Projekt takich zmian trafił do konsultacji publicznej. Jej adresatami są banki.
Obecnie kredytobiorca nie ma możliwości uwolnienia się od spłacania zaciągniętego kredytu. Nawet, gdy bank zajmie nieruchomość i tak musi spłacić swoje zadłużenie. Proponowany przez Komisję Nadzoru Finansowego model funkcjonuje między innymi W Stanach Zjednoczonych. Na tamtejszym rynku się sprawdza.
Kilka warunków do spełnienia
Założenie jest proste – jeśli kredytobiorca odda klucze zostanie zwolniony z obowiązku dalszego płacenia kredytu, bo ten zostałby zamknięty. Wydana przez Komisję Nadzoru Finansowego rekomendacja zawiera jednak kilka warunków skorzystania z projektu „Klucze za dług”. Po pierwsze: wkład własny przy zaciąganiu takiego kredytu musiałby wynosić ponad 30%. To wartość zabezpieczenia. Po drugie: skorzystałyby z tej opcji tylko osoby bogate, mające dochody wyższe od przeciętnego poziomu wynagrodzenia (w gospodarce bądź w regionie, w którym mieszka), a wydatki na raty kredytowe nie są wyższe niż 35 % jego dochodów.
Rekomendowana stała stopa procentowa
Ale to nie jedyna proponowana zmiana na rynku kredytów. KNF chce również odejść od obecnie udzielanych kredytów o zmiennej stopie procentowej. Banki miałyby obowiązek udzielania kredytów o stałej stopie – jeśli nie przez cały okres spłaty, to przynajmniej przez kilka lat. Dodatkowo w rekomendacji pojawił się zapis, że obecni klienci muszą mieć prawo do zmiany zaciągniętego wcześniej kredytu – ze zmiennej stopy na stałą. Według Komisji Nadzoru Finansowego kredyt taki jest przewidywalny i bezpieczny. Klient nie jest narażony na niewiadomą – między innymi poprzez skoki WIBOR.
Bankowcy wskazują, że proponowane zmiany przyniosą natychmiastowy skutek: kredyty będą znacznie droższe. Polski klient nie jest bogaty i wybiera zwykle te produkty, które są tańsze. Komisja Nadzoru Finansowego nie wzięła tego pod uwagę. To, że banki wprowadzą je do stałej oferty nie oznacza, że klienci po nie sięgną. Obecnie hipotekę ze stałym oprocentowaniem posiadają w swojej ofercie dwa banki – Bank Zachodni WBK oraz ING Bank Śląski. Ani w jednym, ani w drugim nie cieszą się popularnością. Sięgnęło po nie… kilkanaście osób!
Potrzebna różnorodna oferta
Bankowcy przyznają, że rynek ma zapotrzebowanie na różnorodną ofertę, również tą proponowaną przez KNF. Zaznaczają jednak, że liczą na wsparcie, które pozwoli na oferowanie ich na cenowym poziomie hipoteki ze zmienną stopą. Możliwe będzie to m. in. zmniejszeniu wagi ryzyka dla kredytów o stałej stopie. Do tej pory jednak KNF był jednak przeciwny takiemu rozwiązaniu.
Konsultacje publiczne potrwają do 21 września br. Po tym terminie powstanie końcowy dokument, uwzględniające uwagi banków. W chwili obecnej nie jest więc możliwe określenie daty wprowadzenia rekomendacji w życie.