Przyjęło się, że kredyt hipoteczny jest produktem bankowym, z którego korzystają przede wszystkim małżeństwa na zakup mieszkania. Tymczasem osoby nie pozostające w formalnym związku, ani nawet w żadnym innym związku, mogą wspólnie do takiego kredytu przystąpić.
Każdy bank posiada w tym zakresie własną politykę. Niektóre z nich traktują osoby niebędące w formalnym związku jak małżeństwo i wspólnie rozpatrują ich zdolność kredytową. Konieczne jest wówczas przedstawienie przez kredytobiorców oświadczenia, że prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Jest to rozwiązanie korzystniejsze, ponieważ koszty utrzymania rozkładają się wówczas na dwie osoby, przez co zwiększa się zdolność kredytowa.
Niektóre instytucje jednak będą traktować takie osoby jakby prowadziły oddzielne gospodarstwa domowe, a zdolność kredytowa będzie badana dla każdego z nich oddzielenie. Zwiększą się tym samym koszty utrzymania, przez co spadnie wysokość pożyczki, jaką będą mogli otrzymać.
Kredyt mogą zaciągnąć również osoby nie pozostające w żadnym związku, które po prostu chcą wspólnie nabyć nieruchomość, aby podzielić się kosztami. W takim wypadku zdolność kredytowa każdego z nich będzie ustalana indywidualnie.
Niektóre banki są bardziej przychylne małżeństwom, traktując związek formalny jako mniejsze ryzyko. Kupowanie nieruchomości przez osoby żyjące w nieformalnych związkach staje się jednak coraz popularniejsze. Należy jednak pamiętać, że może to stanowić przeszkodę w uzyskaniu różnego rodzaju ulg lub dofinansowania. Z drugiej strony osoby żyjące w związkach nieformalnych mają większą elastyczność w kształtowaniu prawa własności nieruchomości. Mogą bowiem nabyć ją po połowie każdy, albo w stosunku 30/70 lub innym, w zależności od zdolność kredytowej każdego z nich. Konieczne jest również ustalenie kwestii spadkowych. W przypadku śmierci jednego z kredytobiorców, drugi może mieć problem z jego spadkobiercami, którym według prawa będzie przysługiwało prawo do dziedziczenia nieruchomości w części przypadającej po zmarłym. Na wszelki wypadek warto więc zaraz po zakupie sporządzić testament, który ureguluje tę kwestię.
Kredytobiorcy odpowiadają za spłatę zadłużenia solidarnie, całym swoim majątkiem. W przypadku rozstania, gdy często kredytobiorcy nie chcą już dzielić własności nieruchomości, mogą rozważyć jedną z dwóch opcji – sprzedać nieruchomość, a uzyskane ze sprzedaży pieniądze przeznaczyć na spłatę kredytu. Inną możliwością jest wykupienie udziałów jednego kredytobiorcy przez drugiego kredytobiorcę. Obydwa rozwiązania muszą być jednak wcześniej ustalone z bankiem, który musi wyrazić na nie zgodę.